ŻELASKA Halina (1923-2022) przedborzanka, uczestniczka powstania warszawskiego

Urodziła się 4 III 1923 r. w Przedborzu w rodzinie Wiktora Dobskiego (1894-1974, syna Walentego i Józefy z d. Błachowicz) i Stefanii z Jeziorskich (1902-1944, córki Antoniego i Marianny z d. Szałańskiej). Jej dziadkiem był (zob.) Walenty Dobski, wozak zamordowany w 1918 r. pod Gustawowem. Miała dwóch braci: Konrada Zdzisława (8 VI 1925 – 18 IV 2003) i drugiego brata, którego imienia nie udało się ustalić oraz młodszą o 5 lat siostrę, […]

3 sty, 2025

Urodziła się 4 III 1923 r. w Przedborzu w rodzinie Wiktora Dobskiego (1894-1974, syna Walentego i Józefy z d. Błachowicz) i Stefanii z Jeziorskich (1902-1944, córki Antoniego i Marianny z d. Szałańskiej). Jej dziadkiem był (zob.) Walenty Dobski, wozak zamordowany w 1918 r. pod Gustawowem. Miała dwóch braci: Konrada Zdzisława (8 VI 1925 – 18 IV 2003) i drugiego brata, którego imienia nie udało się ustalić oraz młodszą o 5 lat siostrę, której danych także nie zdołano ustalić. Rodzina Dobskich mieszkała najpierw na ul. Pocztowej, a potem na Kościelnej. Wiktor Dobski posiadał bryczkę i zajmował się głównie transportem ludzi.

Po ukończeniu szkoły podstawowej w Przedborzu, w wieku 13 lat Halina Dobska wyjechała do Gdyni, gdzie mieszkała siostra jej matki. Tam, w zamian za opiekę nad dziećmi i pomoc w domu ciotki, mogła uczęszczać do gimnazjum kupieckiego. Po ukończeniu trzech klas gimnazjum edukację przerwał wybuch  wojny. Wrzesień 1939 r. zastał Dobską w Przedborzu, spędzała tu wakacje ze swoją przyjaciółką z Gdyni.

Na początku 1940 r. postanowiła wyjechać do ciotki do Warszawy. Mąż ciotki był przyjacielem prezydenta stolicy Stefana Starzyńskiego, kończyli tę samą uczelnię. W Warszawie rozglądała się za szkołą i pracą, która umożliwiłaby dalszą edukację. Początkowo opiekowała się salą podchorążych w Szpitalu Ujazdowskim, ale była to praca w ramach wolontariatu, miała zdobywać jedzenie dla rannych. W Alejach Ujazdowskich przypadkowo spotkała koleżankę, z którą uczęszczała do gimnazjum w Gdyni. Matka koleżanki pracowała w kantynie wojskowej, gdzie obie się zatrudniły. Dzięki temu Dobska mogła dostarczać pożywienie do szpitala.

Gdy szpital zaczął otrzymywać odrębne przydziały żywnościowe, dziewczyny przeniesiono do pracy w kawiarni dla oficerów. Otrzymały też zakwaterowanie w pobliżu miejsca pracy. Wkrótce szefowa kawiarni Niemka o nazwisku Jungmeyer, przeniosła się na ul. Senatorską do Pałacu Blanka, gdzie została szefem stołówki  dla okupacyjnych władz Warszawy. Zabrała tam ze sobą Dobską w charakterze tłumacza. Okazało się, że w pałacu zatrudniano polski personel, a Halina znała język niemiecki, który dobrze opanowała podczas edukacji w gimnazjum. Niemka chciała, aby dziewczyna była tam zatrudniona i otrzymywała wynagrodzenie, jednak w pałacu brak było wolnych etatów. Dobską zatrudniono więc w ratuszu w pobliskim Pałacu Jabłonowskich, a na cztery godziny dziennie miała przychodzić do Pałacu Blanka. Mieszkała wówczas niedaleko, z drugiej strony Ogrodu Saskiego, przy ul. Mazowieckiej 11/126.

W ratuszu początkowo pracowała w dziale gospodarczym, m.in. księgowała przychodzące oraz wydawane z magazynu produkty żywnościowe. Podlegała służbowo Romanowi Budzyna-Dawidowskiemu. Z czasem okazało się, że jej szef jest w konspiracji wojskowej i jako podporucznik posługuje się pseudonimem „Intendent”. On także w 1941 r. uświadomił ją czym grozi udział w konspiracji i przyjął przysięgę.

W ratuszu Dobska pracowała przez całą wojnę, aż do kapitulacji Powstania Warszawskiego. Zajmowała się też odpisywaniem na różne pisma. Przygotowywano m.in. listy osób, które konspiracja chciała uwolnić przed wywiezieniem na roboty przymusowe do Niemiec wymyślając im fikcyjne choroby i dolegliwości. Z polecenia niemieckiego starosty Warszawy Ludwiga Leista, lekarz niemiecki badał te osoby, a Dobska jako tłumacz podpowiadała, kto i na co chory.

W międzyczasie udało jej się skończyć szkołę i zdać konspiracyjną maturę. W 1942 r. rozpoczęła studia medyczne na tajnych kompletach i do wybuchu powstania zdołała ukończyć 2 lata. Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Dobska miała 21 lat. Działając w konspiracji musiała mieć pseudonim. Chciała być „Zośką”, ale doradzono jej wybranie innego pseudonimu, ponieważ „Zosiek” było za wiele. W pałacu, gdzie pracowała, Niemcy mówili na nią „Halinchen” i taki pseudonim przybrała. Dzięki zdobytej wiedzy pomagała rannym, z koleżanką nosiły rannych do punktu opatrunkowego w ratuszu i do Szpitala Maltańskiego. Była także sanitariuszką.

Gdy 3 VIII 1944 r. powstańcy zdobyli Pałac Blanka, zjawił się tam też m.in. Krzysztof Kamil Baczyński. W rozmowie z autorem  Halina Żelaska tak wspominała poetę:

„Miał szaro-brązową marynarkę, koszulę w delikatną krateczkę, spodnie z zielonego sukna, jakie nosili Niemcy i buty z cholewami i znaczek „Agricoli” w marynarce (…) był bardzo miły, ale w ogóle to był bardzo smutny, bardzo, źle wyglądał, był smutny, był tak jakby był człowiekiem przerażonym, i jeszcze ja mówię: no, zbliża się trzeci dzień, trzy dni powstania, a my nie kończymy jakoś, a on mówi (dokładnie): w cholerę rozwalą całe miasto, a my powstania nie skończymy.”

Dzień później Baczyński zginął trafiony kulą niemieckiego snajpera, który krył się gdzieś w kolumnadzie Teatru Narodowego. Tak Halina Żelaska opisywała ten moment w rozmowie z autorem:

„Ja idę i patrzę, oni mają otwarte okno i siedzi Baczyński na tym oknie. Ja krzyknąć chciałam: z okna! na dół! a on już leci… tamci złapali go i ja mówię: tu na dywanie połóżcie, był taki duży czerwony dywan i oni go na tym dywanie od razu położyli, pochyliłam się nad nim, wzięłam puls… jak tak go położyli to miał z lewej strony dziurę”

Po upadku powstania Dobska wróciła na krótko do Przedborza, gdzie pracowała w biurze okupanta jako tłumaczka. Kiedy Armia Czerwona zbliżała się do miasta, Niemcy wraz z całym personelem wyjechali do Radomska.

Po wyzwoleniu Dobska wyjechała do Gdyni, gdzie przez kilka lat mieszkała i pracowała w biurze. Tam też przybyli jej siostra oraz brat Konrad. Siostra po maturze podjęła pracę w biurze centrali rybnej. Konrad ukończył w Gdyni szkołę szyprów morskich i pływał na statkach.

W 1948 roku Dobska wróciła do Warszawy imając się różnych zajęć. Pracowała w kilku departamentach Centralnego Urzędu Kinematografii. Po jego likwidacji, w grudniu 1956 r., przez ponad 20 lat była kierownikiem stołecznego kina „Ochota” przy ul. Grójeckiej 65.

Wyszła za mąż za powstańca warszawskiego, kaprala podchorążego „Będzisza” – Janusza Żelaskiego, syna Leona i Marii (18 IX 1921 r. Gdańsk – 27 XI 2005 Warszawa). Zamieszkali w dzielnicy Ochota. Mieli syna oraz córkę (mieszkającą w Nicei). Współpracowała z Muzeum Powstania Warszawskiego, spotykała się z młodzieżą. Odwiedzała też swoją rodzinę w Przedborzu. Nie ubiegała się o kartę kombatanta.

„Teraz jeszcze nawet do mnie przewodniczący mówi: pani zwariowała chyba do końca, dlaczego pani nie chce? Ja mówię: nie proszę pana, bo to jest dla zasady, jeżeli Warszawiacy, którzy taką gehennę przeżyli nie mają karty kombatanta, a ma taki ktoś, kto parę ulotek z dachu rzucił, to ja nie chcę być kombatantem. Nie i już. I nie jestem” – mówiła z uśmiechem w rozmowie z autorem.

Odznaczona za swoją działalność dla kultury licznymi odznaczeniami, w tym Złotą Syrenką.

Zmarła 31 XII 2022 r. podczas wizyty u córki we Francji. Ceremonia pożegnalna odbyła się 15 II 2023 r. na warszawskich Powązkach Wojskowych. Spoczęła w kwaterze A19, rząd 1, grób 21.

 

„Widziałam śmierć Baczyńskiego – wspomina wnuczka (zob.) Walentego Dobskiego” https://psbprzedborz.pl/almanach/ (dostęp 29-12-2024); https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/halina-dobska,56058.html- przy jej nazwisku podano także ten drugi pseudonim – „Zośka”, także fot. z 1941 r. (dostęp 29-12-2024); https://geneteka.genealodzy.pl/ (dostęp 29-12-2024); https://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/127135 (dostęp 29-12-2024); https://nekrologi.wyborcza.pl/0,11,,555655,Halina-%C5%BBelaska-nekrolog.html (dostęp 29-12-2024); informacje autora (m.in. zapis rozmowy z dnia 1-10-2016 r.).

Paweł Grabalski

W tej kategorii …

PORĘBIŃSKI Ignacy (1884-1944) kupiec

Ignacy Porębiński urodził się 9 VI 1884 r. w Przedborzu w rodzinie mieszczańskiej Mikołaja (syna Augustyna i Tekli z d. Paździerskiej) i Konstancji z Olszańskich (córki Antoniego i Marianny z d. Bargiel). Miał dwanaścioro rodzeństwa, dziewięciu braci: Teofila...

czytaj dalej