ZAJDERMAN Boruch Lajb (1884 – po 1938), bojowiec 1905 r., więzień polityczny, kawaler Krzyża Niepodległości

Urodził się 18 X 1884 r. w Przedborzu w rodzinie Moszka-Fiszela i Rajzli z Gelbardów. Jego ojciec wywodził się najprawdopodobniej z Piotrkowa lub Sulejowa. Rodzina matki zamieszkiwała w Przedborzu w domu nr 21. W 1937 r. zanotował, że rodzice od kilkunastu lat nie żyją. Ojciec zmarł około 1921 r. Nic nie wiemy o jego wykształceniu. Z zachowanych dokumentów wynika, że biegle i poprawnie posługiwał się językiem polskim o wyrobionym charakterze pisma. Uprawiał zawód manipulanta drzewnego, w specjalności manipulant […]

27 wrz, 2025

Urodził się 18 X 1884 r. w Przedborzu w rodzinie Moszka-Fiszela i Rajzli z Gelbardów. Jego ojciec wywodził się najprawdopodobniej z Piotrkowa lub Sulejowa. Rodzina matki zamieszkiwała w Przedborzu w domu nr 21. W 1937 r. zanotował, że rodzice od kilkunastu lat nie żyją. Ojciec zmarł około 1921 r.

Nic nie wiemy o jego wykształceniu. Z zachowanych dokumentów wynika, że biegle i poprawnie posługiwał się językiem polskim o wyrobionym charakterze pisma. Uprawiał zawód manipulanta drzewnego, w specjalności manipulant tartaczny. Pracował w jednym z tartaków najbogatszego wówczas obywatela Kielc Henryka Nowaka. To pośrednio dowodzi jego wysokich kwalifikacji zawodowych i moralnych.

Na tle narastającej fali ruchu rewolucyjnego i dążeń do wybuchu antyrosyjskiego powstania, Boruch Zajderman wspominał: „Od początku 1905 r. zainteresowałem się ruchem niepodległościowym i wziąłem czynny udział w agitacji, przede wszystkim w tartaku gdzie pracowałem”. Wstąpił do Polskiej Partii Socjalistycznej i przyjął pseudonim „Ksawery”. Miał wtedy 21 lat, zajmował kierownicze stanowisko w tartaku i jak sam oceniał „byłem bardzo dobrze sytuowany w owym czasie finansowo”. Dołączając do rewolucjonistów ryzykował wiele.

„Od kwietnia 1906 r. zamieszkał u mnie Okręgowy funkcjonariusz Walki o Niepodległość tow. „Marian”, obecnie Generalny Konsul i Radca Handlowy przy Ambasadzie RP w Rzymie p. Roman Mazurkiewicz. Sprowadziliśmy drukarenkę pedałową na której drukowano ulotki, odezwy itp. Pracowali na niej drukarze bojowcy „Aleksander” Władysław Rutkiewicz odznaczony Krzyżem [Niepodległości] z Mieczami, obecnie sekretarz Stowarzyszenia byłych Więźniów Politycznych CKW w Kielcach i „Czesław” Stanisław Pilecki również teraz odznaczony Krzyżem [Niepodległości] z Mieczami.

W drugiej połowie maja 1906 r. wrócił do Kielc po wyszkoleniu w szkole bojowej tow. „Tadeusz” Józef Grzecznarowski (były poseł na Sejm, obecnie ławnik w Zarządzie m. Radomia), już jako instruktor bojowy organizacji. To on założył u mnie główny magazyn, czyli główną siedzibę konspiracyjną wydziału bojowego i ja jako główny technikier, siedziba moja i teren tartaku H. Nowaka świetnie odpowiadał tym warunkom. Powyższe prowadziłem i pracowałem tam do października 1906 r., gdy zmuszony byłem wyjechać z Kielc.

U mnie w tartaku mieli schronienie bojowcy, którzy musieli emigrować. Dostawali kilkudniową pracę oraz utrzymanie, teren tartaku odpowiadał [konspiracji]. Potwierdzą to wymienieni przeze mnie byli działacze Niepodległościowi, m.in. komendant PKU Warszawa I, p. podpułkownik Wacław Zbrowski pod pseudonimem „Jasieńczyk”, „Braciszek” przebywał u mnie był na tartaku w Kielcach w 1906 r., podczas patroli bojowych w Kielcach”.

W  1929 r. Komisja Odznaczeniowa PPS w Kielcach wystąpiła o odznaczenie go Złotym Krzyżem Zasługi „za współdziałanie z organizacją bojową” z uzasadnieniem: „Po wstąpieniu do PPS, w latach 1905-1906 zajmował się techniką, potem przechowywał broń i amunicję oraz oddawał swe mieszkanie na potrzeby organizacji bojowej. Za należenie pod PPS był pod śledztwem przez 6 miesięcy w 1911 r.” Pod wnioskiem znajduje się podpis poparcia Wojewody Kieleckiego Jerzego Paciorkowskiego, który objął to stanowisko w 1930 r. Jednak  Zajderman nie otrzymał tego odznaczenia.

W tym samym czasie, bo 29 X 1930 r. ustanowiono Krzyż i Medal Niepodległości w celu „odznaczenia osób, które zasłużyły się czynnie dla niepodległości Polski w okresie przed wojną światową lub podczas jej trwania oraz w okresie walk orężnych polskich w latach 1918–1921, z wyjątkiem wojny polsko-rosyjskiej na obszarze Polski”.

Najwidoczniej wyżej niż na Złoty Krzyż Zasługi oceniono zasługi Zajdermana. I tak, na podstawie zarządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 20 I 1931  r. Boruch Lajb Zajderman został odznaczony Krzyżem Niepodległości, legitymacja  nr 1882-290. Zgodnie z hierarchią orderową II Rzeczypospolitej „Krzyż oraz Medal Niepodległości miały charakter odznaczeń wojskowych i posiadały wysoką rangę – pisali Zbigniew Puchalski i Ireneusz J. Wojciechowski. – Krzyż Niepodległości noszony był w kolejności za Orderem Virtuti Militari przed Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski”.  Odznaczeni „BOJOWNICY NIEPODLEGŁOŚCI” mieli prawo ubiegania się o zaopatrzenie ze Skarbu Państwa dla siebie, a po zgonie odznaczonego dla jego dzieci i rodziców, popularnie zwane „rentą orderową” w wysokości 60 do 90 zł oraz kilka innych przywilejów.

Zajderman mieszkał w centrum Kielc, w 1929 r. przy ul. Sienkiewicza 63, w 1931 r. przy ul. Marszałka Focha 18,  a trzy lata później przy tej samej ulicy w budynku pod nr. 27. Dopiero w 1937 r., gdy był nieuleczalnie chory, bezrobotny i znacznie pogorszyła się jego sytuacja materialna wystąpił do Ministerstwa Skarbu o przyznanie mu renty orderowej. Z owej prośby dowiadujemy się, że miał jednego syna w wojsku, zaś drugi studiował na Politechnice Warszawskiej i musiał sam się utrzymywać. Rok później Boruch Lajb Zajderman przeprowadził się z centrum miasta za tory, na ul. Młynarską 26.

Owa prośba dostarczyła mu nowych nieprzyjemności. Bowiem na zapytanie o niekaralność, Sąd Okręgowy w Kielcach poinformował ministerstwo, iż Boruch Lajb Zajderman został skazany na jeden miesiąc aresztu w zawieszeniu na trzy lata za przerobienie swego nazwiska na dwóch dokumentach:  z zapisu „Zajdeman” na używane Zajderman. Ministerstwo w tej sytuacji skierowało sprawę wniosku o rentę do wyjaśnienia przez „Sąd Honorowy odznaczonych Krzyżem i Medalem Niepodległości”, bowiem wyrok skazujący pozbawiał Zajdermana tego odznaczenia i wnioskowanej renty. Sprawę  o „czyn niehonorowy” badał członek Sądu Honorowego, sędzia dr Wojciech Chuchla. Po wszechstronnym i udokumentowanym zbadaniu sprawy, Przewodniczący Sądu Honorowego gen. bryg. Ferdynand Zarzycki zawiadomił Ministerstwo Skarbu, że Zajderman nie utracił prawa do nadanego mu Krzyża Niepodległości.

Dalsze jego losy pozostają nieznane.

Boruch Lajb Zajderman jest jedynym Przedborzaninem uhonorowanym Krzyżem Niepodległości.

 

Wojciech Zawadzki

 

Wojskowe Biuro Historyczne, Akta odznaczeniowe Borucha Lajba Zajdermana, kopia w zbiorach autora; APPT, Przedbórz, księga ludności stałej; „Dziennik Urzędowy Województwa Kieleckiego” 1926 nr 9, ogłoszenie o zagubieniu dokumentów przez Borucha Zajdermana; „Monitor Polski” 1931 nr 18; Puchalski Z., Wojciechowski I.J. Ordery i odznaczenia polskie i ich kawalerowie, Warszawa 1987; Urbański K., Społeczeństwo żydowskie w Kielcach w latach 1862-1939 w: „Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach”, 1986/1987, s.141-180; Majcher-Ociesa E., Przemysła drzewny w Kielcach w latach 1918-1939 w: „Studia muzealno-historyczne” 2013, s. 39-49; zbiory autora.

 

W tej kategorii …

KOPER Maria Rozalia (1937 – 2012), nauczycielka

Urodziła się 7 IX1937 r. we wsi Zagaje Stradowskie, gmina Czarnocin, powiat kazimierski (wówczas powiat pińczowski), obecnie województwo świętokrzyskie. Była córką Stanisława Pachocińskiego i Józefy z Duszyków. Rodzice byli nauczycielami w miejscowej Szkole...

czytaj dalej